Czwartkowy wieczór. Znowu gastro. Co począć?
Recenzując tego kebaba zacznę od bułki, bo była dla mnie dużym zaskoczeniem. Smakowała jak tradycyjna pita (Pi pi pita nad głową!).
Mięso było suche, lecz dobrze doprawione, połączone z przeciętnym sosem nie smakowało źle.
Sałatka całkiem smaczna, lecz bardzo zimna. Nie mam nic przeciwko kontrastom termicznym w daniach, ale nie każdemu smakuje coś takiego.
Dużym plusem jest też podział kebabów na mały, średni i duży.
Nie powiem, żeby Dostlar był gorszy niż Wolf (klik!), jest po prostu nieco inny. Nam bardziej przypadł do gustu ten drugi.
Nie powiem, żeby Dostlar był gorszy niż Wolf (klik!), jest po prostu nieco inny. Nam bardziej przypadł do gustu ten drugi.
Oceniam Dostlar Kebeb na 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz