Lokal nie jest zbyt duży, na szczęście udało nam się znaleźć stolik z rezerwacją dopiero od 19. Przez czas naszego posiłku przewinęło się tam całkiem sporo ludzi, co tylko świadczy o jakości serwowanych tam burgerów. Zdecydowałem się na MadMickBurger w wersji 400g (34 zł) oraz średnio wysmażonym mięsem.
Po chwili kelner przyniósł na stół zestaw sosów, nie wiem czy własnej roboty, aczkolwiek pomidorowy na takowy wyglądał. W komplecie było 6 sosów: pomidorowy, czosnkowy, majonezowy, miodowo-musztardowy, BBQ oraz słodko-ostry. Wszystkie były smaczne oprócz pomidorowego, niestety ale smakował jak sos bolognese, tyle, że zimny i mniej pomidorowy. Za to szczególnie polecam dipy miodowo-musztardowy oraz BBQ (dobrze czuć wędzoną śliwkę).
Dodatkowo jest całkiem fajne promocja, a mianowicie do 4 burgerów dostajemy dzbanek Pepsi.
*10 minut później*
![]() |
Ogromny ten burger! Obok telefon dla porównania. |
Ale zanim zaczniemy omówię frytki, nie było ich zbyt dużo aczkolwiek były na prawdę pyszne, chociaż kupne (wśród nich znalazła się jedna cienka). Krojone dość grubo, doskonale wysmażone. W towarzystwie sosu majonezowego po prostu pyszne.
Postanowiłem zjeść przynajmniej jednego kotleta oraz cześć warzyw nożem i widelcem. Mięsko jest świetne, medium-rare w najlepszej odsłonie, czuć, że to wołowina najwyższej jakości, bardzo soczysta (jak na medium przystało)... Zonk! Natrafiłem na kawałek kości! W sumie w 4 burgerach było jakieś 8 kawałeczków kości. Nie wiem jak to odebrać, ale ogółem nie rzutuje to na całokształt dania zbyt mocno. Wszystkie warzywa są wysokiej jakości, pomidor dobrze nawilża, sałata chrupie a papryczki jalapeno nadają ostrości. W tym zestawieniu pominąłem cebulę... No i to był największy mankament tego burgera, otóż niemal cała cebula została położona w jednym miejscu, po ugryzieniu którego prze dobrych kilka minut jedyne co czułem to smak cebuli. Przez to smak połowy pierwszego kotleta został zagłuszony...
![]() |
Jak widać bekonu nie jest aż tak mało, mniam |
Najlepsze zostawiłem na koniec, otóż: bekon! I nie jest to taki niewyczuwalny "płatek" bekonu, który dodają w sieciówkach. Jest to rzeczywiście spory kawałek, świetnie wysmażonego mięska, który dopełnia smak burgera. Po zjedzeniu jednej części, złożyłem sobie kanapkę, bułka dobrze trzymała całość, była dużo treściwsza niż te serwowane w sieciówkach.
Chyba cas na podsumowanie recenzji... Otóż minusami burgera są: kawałki kości w mięsie, nierównomierne rozłożenie składników oraz zbyt duża wysokość (powinni iść bardziej w szerokość).
Zdecydowanymi plusami są: smak mięska, mnogość sosów oraz ilość składników.
Ogólna ocena: 8,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz